Monday 1 December 2014

nowy blog

zawieszam tego bloga na czas nieokreslony, gdyz tworze nowy blog- o poszukiwaniu moich korzeni, jesli jestescie zainteresowani taka tematyka prosze pisac- podam wtedy nowy adres.

Thursday 27 November 2014

ulotnosc

Ostatnio w naszych lokalnych mediach bylo glosno o tragicznym wypadku. W sasiedniej miejscowosc zginal chlopiec. Wpadl pod samochod. Rok mlodszy od mojego syna. Okazalo sie, ze chodzil z synem do poprzedniej szkoly. Kolega napisal synowi wiadomosc- B. nie zyje. Dla mojego dziecka bylo to niemalze absurdalne. Jak to? To niemozliwe.
Straszne, straszne, straszne. Nie wiem co dokladnie sie stalo gdyz wciaz policja szuka swiadkow, ale podejrzewam, ze chcial przebiec dwupasmowke. Moze chcial szybciej dojsc do domu... nie wiem. Ale wiem, ze dla jego rodzicow i rodzenstwa beda najgorsze swieta na swiecie. I zawsze juz przed swietami, zamiast tej beztroskiej radosci beda czuli smutek, zal, rozpacz....
A moj syn dostal lekcje, ze nie tylko starzy i chorzy umieraja. Nieszczescia sie zdarzaja, takze tym wokol nas a czasem i nam samym. Nothing is for granted, kochani.
Zal.

Tuesday 25 November 2014

czyszczenie atmosfery

1. od lat jestem w konflikcie z rodzicielka. 
2. jestem leniwa i balaganie
3. nie lubie pracowac wiec nie pracuje (ad 2- jestem leniwa)
4. nie lubie dzieci. swoje lubie aczkolwiek nie lubie sie z nimi bawic. ale cudze wzbudzaja we mnie irytacje, a czasem i niechec
5. patrze z gory na wiekszosc ludzi ktorych znam- bo tak.
6. nie czytam ksiazek
7. mam skandaliczne poglady polityczno- spoleczne. Jakbym przyznala sie choc do kilku z nich nie wiem ilu znajomych by przy mnie zostalo. Zaden?? Zaryzykowac????
8. nie znosze rodziny malzona, ale ja wogole tego narodu nie lubie- ciezko wykrzesac pozytywne uczucia wzgledem kogos kto sie zachowuje jakby wychowywala go ulica.


Tuesday 4 November 2014

Ola wnuczka Dory

Ola to ja, a Dora to moja Babcia. Ta co wyszla po wode na mace i nie wrocila. Wczoraj ogladalam program w telewizji, gdzie niejaki Larry Lamb odnalazl swojego "yiddishe uncle" jak go nazwal. Larry z Europy polecial do Kaliforni by poznac nieznanego wujka. Wujek po 70. dowiedzial sie, ze ma starsza przyrodnia siostre i siostrzenca.
Mowie do malzona- za jakis czas ja tez tak wyladuje u kogos w domu.
Drzewa genealogiczne mnie fascynuja. Splataja tak roznych ludzi ze soba- z jednej strony mam babcie Janinke i dziadka Jurka, z drugiej strony babcie Dore i dziadka Wolfa. Mam wujka Olka ale i mialam wujka Chaskiela. Moje dzieci maja babcie Jole ale i babcie Nade. Zawile losy polaczyly drzewko Chaima z Mlawy z drzewkiem Milorada z malej wioski w Serbii. A gdzie wyrosna kolejne korzenie i galezie- kto wie. Czy zapuszcza sie na stale w Szkocji czy pojda gdzies dalej....
Fascynujace!

Monday 3 November 2014

walka z rakiem u panow

Moj malzowinek bierze udzial w corocznej akcji movember. W tym celu zgolil brode i zapuszcza wasy... Bede wdzieczna za wszelkie donacje ktore zostana przekazane na ten szczytny cel- mozna wplacac na tej stronce-
http://uk.movember.com/mospace/10826457

Kazdy grosz sie liczy- wszyscy mamy mezczyzn ktorych kochamy a kazdemu moze sie przyplatac RAK.

Wednesday 29 October 2014

pomyslalam po raz kolejny

Nie ma wolnosci slowa. Nie moge powiedziec co naprawde mysle o roznych zdarzeniach na swiecie- latwiej mi wydac oswiadczenie, ze sie polityka etc nie interesuje. Siedzac na kozetce we wlasnym domu, dochodze do wniosku, ze wg dzisiejszych "norm" i tzw poprawnosci politycznej moje rozne poglady sa skandaliczne. Wrecz.
A na dodatek jestem tchorzem bo nie mowie glosno co mysle. Albo moze raczej jestem zapobiegawcza- po co mi wiecej klopotow niz mam? Siedze cicho i czasem mowie sama sobie co sadze o roznych sprawach swiata tego.
Ot taka autoceznzura z mojej strony.