Thursday 30 January 2014

Zdrowie zdrowie

No wiec tak moi drodzy. Chodze na silownie na prywatne cwiczenia raz w tygodniu. Poza tym codziennie cwicze brzuszki.... Cycki najchetniej bym zmniejszyla, poszloby calkiem sporo kg w dol... No ale troche sie boje dla kaprysu sie pociac. ;) Poszlam z malzonem do sklepu ze zdrowa zywnoscia i kosmetykami. Kupilismy orzeszki i suszonego ananasa. Powoli chodzilismy miedzy polkami ale musze powiedziec, ze wielu produktow nie znam, i nie wiem do czego sluza. :( Ekstrakty, wyciagi, cuda wianki.
Na razie jestem super dumna ze slubnego bo tez zaczal cwiczyc i przestal pic herbate z cukrem :) to naprawde duze poswiecenie z jego strony.
A syn byl pierwszy w biegu przelajowym :) w szkole (maja bieg w ramach cwiczen do rugby). Niestety w szkole zniechecil sie do basenu, bo zamiast sie bawic na zjezdzalni trzeba popracowac ;P
PS. Lista blogow juz jest musze tylko powpisywac linki. Jak jeszcze ktos zainteresowany dolaczeniem to prosze o podanie adresu bloga.

Tuesday 28 January 2014

Steampunk

Czlowiek uczy sie cale zycie. Od lat uwielbiam steampunk a nie wiedzialam, ze tak to sie nazywa :) Ile filmow steampunkowych znalazlo sie na mojej liscie wszechczasow!! Ech...

Sunday 26 January 2014

Oliwka

Kochani, zachecam do pomocy Oliwce Podwapinskiej, link do strony sie pomaga z prawej strony bloga. Cza ucieka, w jej glowce zachodza ju powazne zmiany a tak duzo pieniazkow brakuje :(  Duzo dzieci w potrzebie wiem, ale pomoglismy tak pieknie i Julce Charizie i Oliwce Maslance i tylu innym... zalaczam link do reportazu TVN. Poplakalam sie no... dobijmy do tych 100 %!
http://fakty.tvn24.pl/fakty-ekstra,52/nie-mamy-nic-w-zyciu-oprocz-niej,391451.html

Saturday 18 January 2014

Wakacje

Zarezerwowalismy dzis wakacje. Po fakcie rzucilismy sie czytac o hotelu w necie (powinno byc na odwrot, ale i tak nie mielismy super wyboru ze wzgledu na ograniczenia terminowe). I wszyscy wychwalali hotel jako taki, miejce etc ale wszedzie byly komentarze- POlacy psuja pobyt swoim chamskim zachowaniem. Nie pija tylko chleja, sikaja gdzie popadnie, brudza etc. Dra sie po cala noc. Weszlam na polskie strony dotyczace tego samego miejsca- Polacy zala sie ze nikt nie mowi po polsku !!!!!! i ze za goraco by na piechote isc do miasta (zabula za wycieczke i juz nie ma 5 euro na taksowke).
Pozostaje miec nadzieje, ze bez wzgledu na narodowosc buractwa nie bedzie.
Najgorsza plaza w zyciu na jakiej bylam, byla w pewnym kraju w pewnym miejscu- pelna brudow, odpadow, zdechlych zwierzakow, podpasek i pieluch. BRRRR.

Tuesday 14 January 2014

Lista blogow

Postanowilam w koncu dolaczyc liste blogow ktore czytam, podczytuje, podgladam.... Jesli sa tu jacys podgladacze piszacy blogi zachecam do zostawienia linkow pod tym postem.

Thursday 9 January 2014

47 Ronin czyli slow kilka o dobrych obyczajach...

Mimo, ze stracilam nadzieje na zobaczenie 47 Ronin w kinie udalo nam sie wczoraj dotrzec na chyba ostatni seans u nas w miescie. Sala prawie pelna.... Czego oczekiwalam?? Sama nie wiem. Uwielbiam japonskie i chinskie filmy, balam sie, ze Amerykanie zaslodza dzielo. Nie czytam opinii krytykow i innych filmo-uczonych bo nie lubie sie nastawiac ani na nie ani na tak. Powiem tak- podobal mi sie, wielkie brawa dla Amerykanow, za odpuszczenie happy endu (nie wiem, czy zauwazyliscie, ale japonskie i chnskie filmy nie maja nigdy happy endow, nie w rozumieniu Ameryki). Najwieksze rozczarowania- Rick Genest, ktorego uwielbiam w filmie pojawia sie na 10 sekund moze, choc jest na plakacie filmowym. No i wolalabym, zeby film byl po japonsku :). Tak czy siak, duze TAK z mojej strony. I uwazam, ze czarownica byla cudowna!!
Ale, ale- 47 Ronin to podana w formie basni/legendy prawdziwa historia!! Groby 47 roninow w grudniu kazdego roku odwiedzaja tysiace ludzi. Historia z XVIII wieku ciagle porusza. Mnie natomiast zawsze porusza fakt, ze kiedys ludzie mieli honor, odczuwali lojalnosc i mieli kodeks wlasciwego zachowania. Mozecie myslec, ze jestem staroswiecka. Dzis to niemodne, trzeba wrzucac gole zdjecia, robic dziubki do kamery, placic za siebie w knajpie, kochac gejow ( a najlepiej byc jednym z nich), nie trzymac sie zasad, kodeksow niczego.  Wszystkie wystepki mozna przyslonic zaslona dymna praw czlowieka (wdowa po Milosevicu sadzi Serbie np powolujac sie na te prawa...). Ktos kto zauwaza, ze z dzisiejszym swiatem jest cos nie tak, jest uwazany za osobe zasciankowa, prymitywna, i generalnie be be. Smiejemy sie czytajac o dawnych czasach jacy ludzie byli tepi, prymitywni jak to nic nie wiedzieli. Owszem, zburzenie pewnych murow bylo potrzebne, ale czlowiek juz dawno przekroczyl granice zdrowego rozsadku. Nie wiem, moze dlatego ludzie garna do takich historii, bo w podswiadomosci czuja, ze cos gdzies poszlo nie tak???....

Tuesday 7 January 2014

Tabu

Cale zycie cos musimy, cos powinnismy, jestesmy zobligowani. Jak wszystko jest dobrze, to dobrze. A co jesli czujemy sie tym ograniczeni, zwiazani i zwyczajnie stlamszeni?? Mamusie trzeba kochac, trzeba to trzeba tamto. Zyjemy w narastajacym poczuciu winy, ze czegos nie lubimy, nie chcemy. Pamietam pania D ktora mowila, ze wyszla za maz bo tak trzeba bylo, choc wolalaby byc sama. Reka w gore kto z nas z tego powodu wzial slub w kosciele, skonczyl okreslone studia czy zaczal prace w biurze bo tak jest dobrze, bo tak trzeba??
Ja wiele w zyciu robilam bo tego ode mnie oczekiwano. Jak tylko zbocze z trasy ktos sie krzywo patrzy...
A GUZIK!!!
Kilka miesiecy temu odszedl moj Ojciec. Pogadalabym z Nim.


Moze nie zdechne...

Jutro mam pierwsze w zyciu spotkanie z profesjonalnym trenerem osobistym. Cala szopka z pomiarami, wagami, cuda wianki. A potem... ciezka praca na silowni. Ja przyznaje, nienawidze sportow, w silowni bylam raz w zyciu. Ale mam dosc, swojej ociezalosci, niesprawnosci i nadwagi. Owszem pogrywalam w badmintona i squasha ale to nie to. Pora naprawde zebrac sie do kupy.
Spojrzalam tez kilku prawdom w oczy. Miedzy innymi bolesnym. Nie lubie juz czytac ksiazek. Jedyne co czytam to kryminaly. Segregowalam biblioteke wczoraj i sobie uswiadomilam, ze ostatnia ksiazka ktora przeczytalam z pasja byl Pilipiuk. Teraz zdecydowanie zostalam fanka seriali i filmow. Tzn filmy zawsze lubilam, kiedys te @ynteligenckie@ a teraz po prostu...takie ktore mi sie podobaja ;) Cokolwiek to znaczy... Np kilka dni temu obejrzalam w koncu Drive, i mi sie podobal. W chwili obecnej nagrywam program na Sky Arts o kinematografii Jugoslowianskiej w czasach Tity Cinema Komunisto. Uwielbiam filmy z czasow komunizmu. Lubie polskie, czechoslowackie, radzieckie, czy wlasnie jugoslowianskie.
I przestalam czuc sie gorsza, bo juz nie czytam jak drzewiej Czechowa, Joyce'a, czy innego super-ekstra-tralalala pisarza.

Thursday 2 January 2014

Nocne Furie

W nocy nie moglam spac. A jak nie moge, to zamiast wstac, otulic sie kocem i poczytac czy obejrzec jakis film, ja leze i mysle. I nigdy nie sa to mile mysli. Az chcialam w nocy wstac i napisac nowy post na blogu. A to by sie narobilo! Chociaz pewnie bylby najuczciwszy ze wszystkich.
W nowym roku nie mam postanowien. Mam zadania. Te ktore musze wypelnic, i te ktore chce.
W styczniu zaczyna sie w horoskopie chinskim rok konia. To moj znak, wiec mam nadzieje bedzie mi sprzyjal.
Ide dzis do kina na Desolation of Smaug. I jakos wcale nie jestem tym podekscytowana... Chyba jakos tak negatywnie w nastawieniu zaczelam ten miesiac.... No nic, od poniedzialku zycie wraca do normy, wiec mam nadzieje sie pozbierac do kupy.