Wednesday 5 February 2014

brak pomyslu na tytul

Mialam isc spac, oczy sie same zamykaly ale nie moge zasnac. Mielismy dzis krakse, nikomu nic sie nie stalo ale nowe auto poszlo do naprawy :( Jakis idiota nie popatrzyl w prawo skrecajac, i walnal w nas jak sie patrzy.... znajomi na fejsie moga obejrzec album, ale niech nie oczekuja krwi, i walajacych sie szczatkow :P Wszyscy jestesmy cali i zdrowi, ale... bez samochodu na naszej podmiejskiej wsi jak bez reki. Niby autobus do miasta JADZIE ale niekoniecznie tam gdzie trzeba, a tu do pracy, szkoly, przedszkola trza isc... Ech. Z rozpaczy zrobilam sobie zakupy online, domowe spa do kapieli z recznie robionych, naturalnych kosmetykow.
A cos rano czulam, wyjsc z domu sie nie chcialo.....

4 comments:

  1. kurcze - dobrze , ze cali jestescie!

    ReplyDelete
    Replies
    1. bardzo dobrze, niemniej ilosc problemow z tego wynikajaca jest znaczna....

      Delete
  2. Ale za to może limit pecha na ten rok już się wyczerpał.

    ReplyDelete