Thursday 13 February 2014

uzaleznilam sie

Obejrzalam w koncu Hunger Games, czesc 1 i 2. I nie moge odpedzic mysli od tego filmu. Pomysly stare, ale calosc... dawno nic nie zakrecilo moimi myslami jak to. Jest w tych filmach,  w tej historii cos nieuchwytnego, cos co mi przypomina nie wiem... dziecinstwo? Nie, w sensie doslownym, ale jakis sen, jakies marzenia, wymyslane historie... Bije sie z myslami czy przeczytac Mockingjay przed filmem.... Jakas taka durna moda na rozbijaniu filmow na czesci... ale moze to i lepiej? Moze dzieki temu sa wierniejsze ksiazkom?? Zreszta nie wiem, nie czytalam Hunger Games... a ta sukienka, ta scena- az sama chcialam wstac i podniesc reke ku chwale nadziei....

No comments:

Post a Comment