Tuesday 26 November 2013

Kurzy Poks i Zolte Psy

Mamy tajemnicza ospe- nieospe. Mloda przodowniczka pracy wczoraj i dzis miala wysyp na plecach. Poniewaz w przedszkolu byl przypadek chickenpox zalozylismy, ze przywialo i do nas. Mala duzo spi, i jest spokojna ale...wysypka z plecow zniknela.
Dzwonilam do przychodni, i jak zwykle, kazali sie nie przejmowac (jakim cudem Szkoci dozywaja we wzglednym zdrowiu starosci, nie jest dla mnie jasne....).
I tak siedze z nia w domu, zagladam za dekolt i zachodze w glowe o co chodzi....


Nadmienilam jakis czas temu, ze mielismy gosci z Iranu. Traf chcial, ze dzien pozniej przeczytalam historie iranskiej grupy z USA The Yellow Dogs. Moj pierworodny slucha hard rocka i metalu. Taka muzyka jest w Iranie zabroniona, jako antyislamska (..........). Niestety kilka dni temu 2 czlonkow zostalo zastrzelonych w ramach zemsty/zazdrosci/ wariactwa kolegi Iranczyka. Puscilam Mlodemu piosenke, wyjasnilam historie grupy i chyba mu sie spodobalo. Aczkolwiek kilka dni temu jak zaproponowalam, zeby w ramach cwiczenia francuskiego zaczal sluchac francuskiej muzyki, z jego pokoju dobiegal chrzest mogacy byc jakimkolwiek jezykiem...:/ bez tlumacza na normalne dzwieki sie nie obejdzie.

No comments:

Post a Comment