Monday 17 March 2014

deser z tapioki, gruszek i jagod

Znow sie robi u mnie kulinarnie... Dzis z okazji rocznicy slubu zrobilam slodki lunch. Wczoraj namoczylam tapioke w mleku (po garsci na osobe, czyli dla nas 5). Zostawilam na noc. Rano dolalam troche wody, postalo tak jeszcze godzinke. Dolalam troche zapachu waniliowego i wylozylam brytfanke. Pokroilam gruszki (ilosc taka, by przykryla caly wierzch), posypalam garscia borowek amerykanskich i odrobina brazowego cukru. Na polowie dosypalam cynamonu- moja mama nie lubi, wiec nie chcialam po calosci. Wsadzilam do nagrzanego piekarnika (200 stopni) i pieklam az owocki puscily sok.
PYCHA.

2 comments:

  1. szukam tego u nas, poki co- bezskutecznie. Mam nadzieje, ze uda mi sie kupic tapioke w Bg :)

    ReplyDelete