Saturday 29 March 2014

rocznica

Jutro kolejny slodko- gorzki dzien w kalendarzu. Dzien Matki i rocznica, pierwsza rocznica smierci mojego Taty. Pojutrze obchodzilby swoje urodziny.
Nie mam zamiaru jednak siedziec, popijac w samotnosci litewski likier sliwkowy. Zaprosilam kolezanke :) Dla takich osob jak ja siedzenie w samotnosci i rozjatrzanie przeszlosci jest bardzo niebezpieczne.
Bede wiec przyjmowac caluski i usciski od moich dzieciow kochanych, napije sie kawki z M. ale nie znaczy, ze o Tacie nie bede myslec. Bede, ale nie w samotnosci.

4 comments:

  1. Tatów zawsze brakuje. Poniewczasie. Wiem coś o tym...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Chciałem powiedzieć, że to jest powód do żalu, ale nie do zmartwienia. Selawi, po prostu. Tobie brakuje Taty, kiedyś naszym dzieciom będzie brakowało. Im bardziej brakuje, tym Tata był potrzebniejszy, kochańszy (to drugie czasem wychodzi po latach). Mam nadzieję, że Ania i Marta też będą to tak odzczuwać...

      Delete
    2. nie jestem zmartwiona. moj ojciec zyl dlugo, zyciorys mial pelen wydarzen- dobrych i wstrzasajacych, a jestem pewna,ze nie tylko Twoje wlasne corki beda za Toba tesknic! no ale Kochany, na razie zyj nam dlugo i szczesliwie bo masz i corki i wnuki i przyjaciolki corek ;)

      Delete