Thursday 9 October 2014

tak sie zastanawiam

bezy na tort probny siedza w piekarniku. a ja tak zupelnie, ni z gruszki ni z pietruszki zastanawiam sie nad fenomenem zachwytu nad Balkanami w Polsce. sa tacy ktorym nigdy nie przechodzi, i tacy jak ja- ktorym przechodzi, na tyle ile to mozliwe jak sie ma za meza Serba. I sie zastanawiam, czy jakbym jezdzila sama na Balkany i nie do tesciow to nadal bym lubila Balkany, czy diabel jest pogrzebany   w tym, ze jestem zmuszona do wiecznego przebywania z tesciami i szwagrem ktorego nie trawie. Nie pierwszy taki wpis z mojej strony, pewnie nie ostatni... I tym optymistycznym akcentem ide sie wyzywac w kuchni. Dzis tak po balkansku na obiad, pita sa pecurkama :p

1 comment: